Dziewczyny Bonda to my :*

Sesja z wczoraj...

Obiecałam kiedyś foty z 11 grudnia... nie dotrzymałam słowa ponieważ aparacik się zepsuł jednak są wspomnienia... siedzenie do rana i gadanie o tym że Dawid ma prostate jedzenie kiśli o 1.oo w nocy oczywiście... wszyscy śpią włącznie z p. Karcz i p. Szulc które z nami wytrzymały całe 12.00 godzin (dziękujemy im za to bo to ie lada wyzwanie) I tylko nasza fantastyczna 5 przesiedziała całą noc gadając, śmiejąc się oglądając filmy. W tej fantastycznej 5 znajdowały sie osoby takie jak:

- M. Cyplik czyli nasz DRUH BORUCH

- M. Tęgos czyli szalona dziewczyna

- A Kozica czyli nasz doktor od zadań specjalnych

- E. Piwek czyli kochanka Basi

- K. Majda czyli VIP na tej imprezie i gościara od sprzętu

o godzinie 5.3o zawitały nas panie potem wstała reszta

Na sam koniec gdy wszyscy wyszli my (czyli ja Basia Ewa i ania) wpakowałyśmy sie do samochodu p. Karcz (co nie było łatwe ponieważ Ewa nie miala do końca wypuszczonego powietrza z materacu  zajeło to cały bagażnik) i niestety musiała nas pani odwieźdź po domach.