Koniec i bomba,
nie kochał - więc trąba.
Tak przeczytała pena dziewczynka w pamiątkowym albumie.
Co to znaczy kochać?
Pomyślała sobie, że kochać - to tylko dawać.
To znaczy troszczyć się o kogoś, martwić się, czy ukochanego brzuch czasem nie boli, smarować komuś bułki grubo masłem, zasłonić szlikiem klosz od lampy, żeby go światło nie raziło i żeby nie mrugał w chorobie, że na jednej nodze szuć mu rękawiczkę po nocach, żeby mu nie zmarzł mały palec u lewej ręki, bo podobnoz niego największy zmarzlak.
Tymczasem kochać- to nie tylko dawać ale i przyjmować.
Przyjmować skrzywioną minę, kiedy ktoś wstanie lewą nogą z łóżka(...)
Przyjmować-to ufać, wierzyć,że Bóg daje wszystko to , co smuci, i to ,co cieszy(...)
Wiedzieć,że Bóg widzi nawet w ciemną noc czarną mrówkę na czrnym kamieniu.Wiedzieć,że i ból jest czasem pożywny i smakuje.
Kochać-to nie tylko dawać,ale i przyjmować.
Jan Twardowski