No wiec tak...
Hmmm...
Co by tu napisac.
Powiedzieć że dawno tu nie byłam
nie moge bo tak szczerze mówiąc
to jesten na pb codziennie ale nie
miałam fot żeby dodać le po kilku
dniach z Madzia i Darkiem jakieś
się znalazły.
Dzisiejszy dzień spędziłam z "Kunią"
za co Ci bardzo dziękuje Ty dobrze
wiesz jak mi poprawić humor i co
zrobić żebym się śmiała. Kocham
Cię za to i nie tylko za to.
Daruś wyjchała do Warszawy i nas
zostawiła na pastwe losu musimy
się same sobą zająć hehe...
Ale niech sobie odpocznie wkońcu
dziewczyna bo by nam tu padła z
przemęczenia choc nie wie co takiego
robiła ale...
Poza tym humorek mam beznadziejny
płacze sobie i jest źle...
Jak to niektórzy potrafią nas
doproawdzić do łez i nic sobie z tego
nie robić:(
No narazie kończe rozpisałam sie za bardzo...
Pozdrawiam wszystkich:*:D:P