Ostatnie dni były ciężkie ,zmienne nastroje ,do wczoraj źlee,teraz troszkę lepiej !
czasem wszystko wraca,chociaż się tego nie chce,czasem pojawia się ktoś inny,ale jest się rozdartym .Sama nie wiem czego chcę i to głupie,maksymalnie głupie
jedyne czego chcę to Lloret,Paryż,Barcelona wakacje bo nic się nie liczy,bo żyję wtedy chwilą ,znowu powtóreczka z Lloret teraz będzie lepiej bez 'ekipki' i bez jakiś zajęć
rzygam tą szkołą ,i gdy wszystko znów się rozsypie,będzie jak wtedy ,w temacie szkoły chemia,fizyka,angielski i geo zaliczone,jeszcze wok i matematysia -.-
ponoć jestem jak M.M obie mamy skłonnośći do smutku i 'depresji' tak spoko
łatwo mówić ,będzie dobrze ,gdy się wszystko układa,a gdy komuś się nie układa,to jemu nic to nie daję puste słowa
Dont break me down
Ive been travelin too long
Ive been trying too hard
With one pretty song
I hear the birds on the summer breeze, I drive fast
I am alone in the night
Been tryin hard not to get into trouble, but I
Ive got a war in my mind
So, I just ride
Just ride, I just ride, I just ride
kocham to maks <3 W nocy sobie oglądałam koncercik z Warszawki ,tak bardzo chciałam tak być
ale wczoraj dobry dzień urodzinki Agi <3 udało się,chyba zadowolona ,raczej tak <3333 Potem w końcu te bubble tea z Alą ,no dupy nie urywa ,ale nie jest takie złe jak myślałam,ale wiadomka ,że starbucks lepszy :) Ale miły dzień i to się liczy ,w końcu dobra pogoda i czy mogę powiedzieć ,że jest dobrze? Nie jest a może jest
nie wiem
I've got a war on my mind