Mooooorniiiing!
Zdjecie pod tyutlem "dopiero co wstalam ale i tak wygladam zajebiscie".
Dobra, zatem praktycznie jutro do domu, co cieszy mnie przeogromnie.
Dokladniej to do domu jade za tydzien, ale jutro w nocy wracam do Polski i jade nad morze z grupa.
Stesknilam sie za wszystkimi juz.
A tydzien nad morzem bedzie najcudowniejszym tygodniem nad morzem, jaki kiedykolwiek ktokolwiek moglby sobie wyobrazic.
W Anglii spoko, nawet pogoda malo angielska jest.
Dzis mam sporo do zrobienia i nie wiem od czego i kiedy zaczac. Ehhh.
Co jeszcze, hmm.
Staram sie nie myslec, ze polowa wakacji juz za nami, bo jak dla mnie to tych wakacji jeszcze nie mam.
Zaczynaja sie jutro.
I beda trwaly jeszcze dluuuugooo!
I moze zapisze sie na prawko w tym miesiacu.
Zobaczymy.