Można powiedzieć, że za dwie godziny zacznie się nasz 15 miesiąc.
Cieszę się ogromnie. Korzystając z okazji, że piszę notke,
chciałbym tak w skrócie podsumować rok 2013.
Ostatnio nie miałem weny żeby coś napisać, ale dziś jest lepiej.
Zaczne od tyłu.
Sylwester zapowiadał się niezbyt ciekawie
z tego względu, że dzień przed chorowałem, ale całe szczęście
jakimś cudem poczułem się lepiej a nawet całkiem dobrze.
Było mega zajebiście i moge śmiało stwierdzić, że to
najlepszy sylwester w mym życiu i pewnie nie tylko moim.
Wszyscy od początku do samego końca bawili się bardzo dobrze,
ale KMWTW.
Wracając do wcześniejszych wydarzeń, czyli do Wigili
powiem, że o dziwo też było mega zajebiście. Zaczne od tego, że
w tym roku jakoś wyjątkowo czułem tą świąteczną atmosfere,
pomimo tego, że śniegu jak nie było tak nie ma.
Dostałem sporo kasy, spoko prezenty i zjadłem bardzo dużo. <3
Warto wspomnieć o mikołajkach, które też były mega zajebiste.
Oczywiście głownie to dzięki mojej cudownej Kobiecie.
Napisze też coś o Broniewskich połowinkach.
Na wstępie zaznacze, że najwspanialsza Kobieta na ziemi
wyglądała tak bosko, że zaniemówilem z wrażenia na dłuższą chwile.
(Jesteś cudowna a Twoja uroda przekroczyła wszelkie granice i pojęcie)
Co do samego balu to było bardzo fajnie pomimo, że nie jestem królem parkietu.
Wykazałem się za to grą w bilarda z zajebistym ziomem czyt. Mateuszem
chłopakiem Natalki.
Wcześniej, czyli do samych wakacji nie działo się nic ciekawego.
Pomijając to, że miało miejsce coś czego chciałbym nie pamiętać.
Mimo to dobrze, że pamiętam, jakże będe pamiętał do końca życia
a to dlatego by nie popełnić drugi raz takiego czy podobnego błędu.
Nie wiem co mi się stało. Nigdy wcześniej się tak nie wygłupiłem.
Teraz powinienem rozpisać się o wakacjach, ale zabrakłoby miejsca w notce.
Wakacje te były dla mnie bardzo wyjątkowe i zapewne nie zapomne ich nigdy.
Domki, koncerty, bieganie, wszystkie spacery i inne wydarzenia zostaną
dla mnie jednym wielkim miłym wspomnieniem.
Przed wakacjami też było spoko. Zdałem poprawke co bardzo mnie ucieszyło,
oraz zmotywowało do tego, żeby się starać nie zaniedbywać istotnych spraw
dla każdego z nas. Warto dodać, że wygrałem tableta na festiwalu śpiewu
i tańca w Scholarze, mimo iż wcale nie śpiewałem, ani nie tańczyłem. ;asd
Wkońcu dochodze do sylwestra 2012/2013, który mimo jednego incydentu
a raczej mojej wybuchowej natury był bardzo fajny.
Cały rok oceniam bardzo dobrze. Dużo zmian oczywiście na lepsze a
szczególnie ograniczenie nałogów i rehabilitacja barku i bicepsa,
która pozwoliła mi na to, żeby hartować się na siłowni. To by było
chyba na tyle poza tym, że mam nadzieje że ten rok będzie jeszcze lepszy
i że będe się trzymał postanowień, które są bardzo ważne.
Obym tylko trzymał się rzucenia palenia. Zdał prawko i mature.
Oczywiście mam nadzieje, że nic się nie zmieni w naszym związku i
że będziemy cały rok razem szczęśliwie ze sobą i że jeszcze bardziej wzmocnimy
nasze uczucie, które trzeba pielegnować jak kwiat. Kocham Cię kwiatuszku <3