Dawno mnie nie było, jak to zwykle mawiam 'wpisy sprzed bycia blondynką' tutaj goszczą.
Jesteś...
Jesteś ciepłą kołdrą w zimny dzień,
Jesteś szelestem liścia, który spada pod moje nogi,
Jesteś chmurą, która rzuca cień,
Jesteś słońcem, które wschodzi walcząc o mej uwagi miano,
Jesteś powiewem wiatru całującego policzki,
Jesteś ciepłą kawą o siódmej rano,
Jesteś każdym smutkiem, zawodem i radością,
Uśmiechem, płaczem, dobrem i złem,
Rzekłabym - wszystkim po trochu.
Potęga przyjaźni
Siostrzyczo, najgorszy wrogu,
Jak bardzo kocham się z Tobą drażnić,
I obiecuję Bogu
Strzec Cię przed każdą świata zmorą.
Jesteś mi bliska to za mało powiedziane,
Denerwujesz mnie codziennie,
A Twoje oczy miedziane
Zawsze zmiękczają moje serce.
Chwilowo tyle. Wkrótce pewnie pojawi się więcej wpisów :)