"Nie powiem ci, że twa obecność jest jak dar od losu
Albo śpiew skowronków
Albo pierdolony kwiat lotosu
(Raczej jak) Po poranku zapach porządnej kawy
Krótki rękaw w letni dzień, zapach koszonej trawy
Pełen bak, pusta droga, seria zielonych świateł
W radiu utwór jednej z twoich niedocenionych kapel
(Jesteś jak) Nieoczekiwany zwrot podatku
Długi weekend dla tych utopionych w korpoświatku
Gdy wszyscy wokół brzmią nijak
Twój głoś wciąż spijam
Tak jak szum winyla o poranku"
https://www.youtube.com/watch?v=PCQs3vSJ6xA