photoblog.pl
Załóż konto

Mój stary, chudy piesek.

 

Tak mi przykro.

Tak mi przykro, że mam ważenie, że pęka mi serce.

Nadchodzi czas, kiedy muszę podjąć najgorszą decyzję z możliwych.

Mówią, że godna śmierć to ogromny dar, jaki możemy ofiarować po raz ostatni zwierzęciu.

Tylko kim ja jestem, żeby decydować o czyjejś śmierci?

Kim jestem aby podejmować decyzje takiej wagi?

Dodatkowo... Jak mam zawieźć psa do lecznicy ze swiadomością, że to jego ostatnia podróż, że już nie wróci ze mną do domu?

Jak mam to zrobići nie rozpaść się po drodze na kawałki, nie utonąć we własnych łzach?

Jak spojrzeć w jego niewidome oczy i powiedzieć, że to koniec?

Jak mam się pożegnać?

 

Jak będę miala żyć bez niego po 11 latach?

 

 

Dodane 24 PAŹDZIERNIKA 2017
293
~finezyjna32 Cos o tym wiem...we wrzesniu pozegnalam psa po 16latach razem...wet przyjechal do nas...odszedl w domu...wsrod ludzi ktorzy go kochali...a i tak bylo ciezko...kiedy zasypiał na moich rekach...a ja glaskalam go....mowilam do niego...na sama mysl lzy mam w oczach....nigdy nie jest dobry moment na pozegnanie przyjaciela..zawsze jest za szybko....
10/01/2018 19:39:59