Co mętlik w głowie to nie mam pytań !

I weź człowieku zdecyduj co masz robić,eeehhhh.

Wolałabym,że ktoś za mnie zdecydował co mam zrobić,może byłoby mi łatwiej?

Wyjazd za granicę dobrze mi zrobi,ukoi nerwy,odzyskam równowage? czy może wręcz przeciwnie? Tego dowiem się dopiero jak spróbuję i mam zamiar to zrobić.Zawsze można wrócić,do końca życia będę żyć z tym przekonaniem.

Ciekawi mnie czy osiągnę to na co liczę? czy zrobię ten głupi kurs? czy wszystko pójdzie po mojej myśli? Życie lubi płatać niezłe figle,potrafi stawiać w ciężkiej sytuacji z której się wydaje że nie ma wyjścia.Ja natomiast się postram stawicz temu czoło i osiągnąc dużo więcej.Moim celem nie jest zachwycenie mojej rodzinki,moim celem jestem JA sama,która zdecyduje czego chcę.Przecież w końcu to ja mam jeszcze niby 60lat jak nie dłużej przed sobą ! człowiek uczy się na błędach. Także czy wrócę tutaj za rok czy w ogóle nie wrócę, będzie zależeć od tego jaki ja będę mięc stosunek do otaczającej mnie rzeczywistości. Zjednej strony nie chcę jechać bo jest tutaj dużo rzeczy a bardziej ludzi którzy mnie trzymają. Natomiast z 2 strony widzę światełko w tunelu,dzięki któremu się wybiję? mam dużo marzeń i zamierzam je spełniać. Mogę obiecać że kiedyś zobaczycie moje zdjęcia z Australii,bo na pewno tam pojadę,to mój cel numer 1.

Dobra dosyć biadolenia i użalania się nad soba :).

Życzę wam udanych sesji i poprawek(tego mam nadzieję,że nie będzie).

Do usłyszenia wkrótce.

Wiem,że zdjęcie nie pasuje ani trochę do notki ale tak bywa. :*