Hej dziewczyny moje kochane!
Dziś jest poniedziałek! Więc co to oznacza!? Nowy początek tygodnia, nowe wyzwania, nowy lepszy początek diety!
Licze na wasze wsparcie kochane i jestem pewna,że je od Was otrzymam. Tak bardzo mi Was brakowało, ale po prostu wstydziłam się przez ten tydzień tutaj wchodzić. Jadłam za dużo. Głównie słodycze.. Z posiłkami nie było tak źle ale kurde czekoladki,cukierki,lizaki mnie po prostu przezwyciężyły. Ale spokojnie.. Dziś mam zamiar iść biegać, no i wracam do bilansu na 1000kcal. Mam w sobie duuuużo siły, bo mam też cel. No i oczywiście nie chce zmarnować tego wszystkiego co osiągnęłam. Liczę na siebie i nas Was. Do dzieła!
Bilans:
Ś: Chleb z ziarnem+szynka+sałata lodowa+papryka-200kcal
IIŚ: Chleb z ziarnem+szynka+sałata lodowa+papryka+kawałek ciasta z galaretką-250kcal
O: Ziemniak (jak frytki) z piekarnika+pulpety z piersi z kurczaka(zmielone)+merchewka+kalafior-400kcal
P: Jabłko-60kcal
K: Sałatka(lodowa+pomidor+ogórek kiszony+kiełbasa sucha+jajkox2+sos curry)-200kcal
Woda niegazowana+herbaty z miętą;)
1110/1000