Przyjamniej jemu zawsze wesoło.
Bo czasem jest tak, że ludzie ci nie wierzą, mimo że mówisz szczerze. Mają swoją wersję wydarzeń i choćbyś nie wiem co robił, obstawiają przy swoim za wszelką cenę. Nie chcą zrozumieć i robią z siebie ofiarę nie zauważając jej w innych, w Tobie...
Smutne.