Poranna dawka leków lol, niezbyt przyjemne, jednak stawia na nogi, więc nie narzekam...
Poza tym już dzisiaj wychodzę... YATTA~~!
Jestem taka szczęśliwa, że nawet nie wiem co powiedziec...
Po takim czasie spędzonym w tym miejscu, moim największym marzeniem jest mój własny pokój, prysznic.. no i ofc brak chrapania haha
jak coś to bedę odpisywac pozniej, bo muszę jeszcze pare rzeczy zanim mnie stąd wypuszczą.
A potem... HOME SWEET HOME~
chce wyhuggac mojego Tosisława...
I jeszcze raz dziękuję,
a komu?
Te osoby dobrze o tym wiedzą.
Co do reszty?
I DON'T CARE NANANA I WANNA GO OUT FROM THIS SUCKIN HELL, RIGHT FUCKIN NOW~~
HELL YEA.
NIECH MI JUŻ TEN GŁUPI WENFLON WYJMĄ.... BUUUU