kocham tego pana ze zdjęcia ;)
no i koniec wakacji, dziś już kolejny dzień w szkole i powiem że narazie nie jest źle aczykolwiek boje sie cholernie matmy i angielskiego w tym roku bo z tego totalnie leze wiec moze nie byc dobrze, dzis doszlam do wniosku ze moge ufac chyba tylko madzi i marcinowi ;/. to dwie osoby ktore do tej pory mnie nie zawiodły ani raz .... zastanawiam sie jak mozna przyjaznic sie w chuj lat a pozniej ot tak przez jakas trzecia osobe to skreslic ? a co by bylo smiejszniej to ta trzecia osoba jest totalnie beznadziejna i fajnie koloruje sobie zycie . no coz . zycie gniecie, ludzi szkoda ;/.