Czasem tak poprostu jest, że człowiek nie panuje nad tym co mówi ..

Dopiero po czasie zaczyna do niego docierać co tak naprawde się wydarzyło..

Dostrzega, że jest wokół niego człowiek , który bez względu na wszystko chce dobrze..

Chce widzieć szczęśliwą osobę. Uśmiechającą, cieszącą się z życia..

Jak dotychczas widział smutek, rozpacz, załamanie..

Starał się jak mógł.. Stawał na głowie by pomóc..

Jednak nie został doceniony.. Na domiar złego okropnie potraktowany..

Dwie istoty. Tak samo  bezgranicznie uparte.

Rozumiejace się bez słów..

Posiadające 100 % zaufanie do siebie..

Śmiejące się na tych samych momentach podczas filmu..

Wystarczająco dla siebie znaczące..

Nie odchodz.. 

Zmień poprostu jej życie..