papierosem przypalona marynarka...
okazyjnie dorwana torba...
krawat od siostry...
koszula tak samo...
czapka pamiątkowo sentymentalna...
tak jak agrafki...
...
...
ach jo... (powiedział krecik...)
tego chciałem??
siedzieć i bezczynnie czekać na to co przyniesie nowy dzień??
biernie czekać?? :/
związene rece :/
mehehe...
... "o czym myślisz?"
wechikuł czasu...
czesto jedyne wygodne rozwiązanie przychodzące do głowy...
o ile było by realne :/
...
...
uciec??
ale dokąd?? gdzie??
usunąć się na jakiś czas w cień??
bede potrafił??
sam już nie wiem co sie zrodzi w tej łepetynie :/
dobranoc...
....
*) zastrzegam sobie prawo do edycji tego posta ":P"