Och, ach! to będą pracowite 2 tygodnie dla dziewuch!
Cwane modelki, dają z siebie wszystko.
Lampę jakąś muszę zorganizować bo światło dzienne mnie dobija...
Pochmurnie kiedy ja potrzebuję światełka!
Jeszcze fotoszop wywalił..
Na nowo obróbka na podstawie miniatur, hehe
Myślałam, że w tym kraju bez znajomości się nic nie da..
Okej, wystarczy cierpliwość i wytrwałość w tym co się robi.. czasami.
Tylko by "fejm" nie wbił głupoty do pustego łba Karasa, bo wszystko spierdoli!
Już wbił..
Bycie fejmem boli!
Ale spoko, życie mnie nie zaskoczy.. zaraz wszystko się zjebie! Jestem gotowa!
Osz fak!
Coś za dobrze się układa...
Telefony same dzwonią..
Już czuję jak mi zaraz życie da liścia w mordę!
Pozdro z podłogi!