Jeśli nie pamiętacie, że jestem, pamietajcie, że byłam...
Wszystko sie zmienia w zawrotnym tempie..."dzisiaj" szczęśliwa, "jutro" - nie mam siły na nic, nie mam siły udawać, że jest dobrze...i mimo że, ostatnie dni były trudne to myślę, że dobrze sie stało. To tak jakby zaczynać po raz kolejny coś od nowa i mam nadzieję, że tym razem z lepszym skutkiem.
( " jak masz zły humor nie wyżywaj się na wszystkich, zrób dwa kółka naokoło Grawitacji xD" - może i to dobry pomysł ^^ w końcu I am very fast ;p )
Chcę już do mojego małego domku z ogródkiem, nad Odrą :)
I cieszą mnie plany na najbliżesze 2 tyg.:
- wróżby andrzejkowe
- przeprowadzka...
- Fiesta Espanola
- weekend w domu
- i Wrocław z Tobą
Z nadzieją patrzę w przyszłość...
Tymbark prawdę Ci powie...zaczynam się bać ^^
"Pocieszając przyjaciela nie mów nic, bo słowami i tak nic nie zdziałasz.
Dziel z nim smutek w ciszy.
Swoją obecnością wyrażasz wszystko co chciałbyś mu powiedzieć."
;*