tam życie ma inny smak...
Długo oczekiwany wyjazd...i już po.
Tysiące chwil zatrzymanych w kadrach aparatów, kamer, ale największą "bezcenną" wartość mają wspomnienia, których nikt mi nie zabierze :)
Dziękuję za hiszpańsko-francuskie wieczory, sesje-wizje, zakupy...;*
Przepraszam ( niech Wam będzie ;p ) za to, ze jestem zaj****e upierdliwa... ^^
wracamy...?
"wypiję pierwszą, drugą sidrę " xD
Sama siebie nie oszukam, teraz już wiem.
Pękło jak bańka mydlana...nic na to nie poradzę :(
odrzucić serce i być bez serca...
byłoby mi lepiej.