W sumie nie wiem co mam napisać,
jest dużo do napisania ale nie wiem czy mi się chce.
Teraz tak myśle, jest wręcz za dużo do pisania,
może dlatego nie chce mi się nawet zaczynać.
Moje życie jest proste;
jestem zakochana i to zawsze;
non - stop
czy to w muzyku,
czy w osobie z tak zwanego 'reala'.
Zawsze znajde jakąś rzecz
która sprawia że słucham depresyjnej muzyki
i marze o księciu na białym koniu.
A dokładniej, to książe musi być muzykiem.