jedyne zdjecie z sylwestra.
Zuzanna i ja, jeszcze trzeźwe ;D .
było całkiem kul. działo się też sporo.
impotent, śmiechu warte :D
Your fred is dead xD.
Zuz, współczucia ;d
i odziwo, nie zaliczyłam zgona, yey! takk well done Karo ;D.
oraz uwaga to będzie szok;
pomimo tego że mieszałam browary z wódą, i sama wypiłam 0,5l nie żygałam!
gratulację dla mnie. ;P
6h na parkiecie z przerwami na siku, kielona i papierosa wykończyły moje ciało.
dalej wszystko mnie boli!.
powrót, stopem? w UK nigdy bym tak nie wróciła do domu.
taa, jeszcze ten typ z którym w męskim wc opalałam lufke, stwierdził że jestem lesbą, bo nie zachowuje się jak laska tylko ziomek. :D
i jeszcze te jego zwieżenia o jego byłej żonie xD. wtf?
co mnie obchodzi że miała fajne cyce ale w łóżku była jak kłoda!?
wczorajszy dzień też nie był zły.
wpad do baru z Zuzanną i Olą, skończył się jak dla mnie pozytywnie.
spodobałam się Sławkowi, na oko miał on 40 lat, czemu zawsze sciągam na siebie jakiś przychlastów?!
no nic zawijam kapcie, poucze się troche.
4 days <3
peace
Edit 04.01.11
upuscilam laptopa, caly wyswietlacz poszedl w pizdu -.-' .
na necie bede tylko jak uda mi sie wyrwac laptopa od mamy.