Widzę światło w tunelu nadzieja umiera ostatnia, wiem że dotrę tam, gdzie czeka na mnie moja dusza bratnia, nocą czuję się jak za dnia, skrapla się na plecach strach uspokaja jeden mach, śledzimy to co w naszych snach blask bezsennej nocy dziś zwiastuje kłopoty wciąga jak narkotyk, zamykam oczy i mam loty, niektórzy jak roboty za banknotem tyko gonią kiedyś miałeś wszystko, dziś nic zabierasz ze sobą.