Pozostałe zdjęcia widoczne dla użytkowników posiadających konto PROKup konto PRO
Informacje o kapturwloz
O sobie: rozglądam się dookoła i uwierzyć nie mogę w to, co się dzieje. ludzie wariują, świat się wywraca do góry nogami, hierarchia wszelakich wartości się poprzestawiała. a istoty, które mają coś ważnego do powiedzenia, zostają uciszane - ot tak. te pojedyncze jednostki, próbujące przedrzeć się przez rozwścieczony tłum, zostają zagłuszane przez masę. ostatnie wartościowe postaci nikną, tracą swoją szansę bytu.
dlatego walcz o swoje, o to co słuszne, prawdziwe. kieruj się wartością bytu nie pieniądza. naprawmy to co jeszcze się zachowało, nie pozwólmy zetrzeć z powierzchni ziemi ostatnich oznak człowieczeństwa, niech instynkt nie zgasi w nas - NAS. niechaj tlące się światełko, zapłonie, rozpalmy ten ogień na nowo.
/sieminęłamzistotątematucelowo.
__
pewnego razu, gdy nie potrafiłam jeszcze mówić powszechnie używanym językiem, odkryłam pewną szalenie zajmującą czynność. zafascynowała mnie ona już od samego początku. wpadłam w nałóg. w chwili obecnej systematycznie do tego powracam, pracując ciągle nad rozwijaniem swej pasji, gdyż wiem, że to właśnie należy czynić ze swymi zainteresowaniami. pomimo, że czasami miewam z tym drobne kłopoty, wierzę w siebie i wiem, że w końcu opanuję tę sztukę do perfekcji. i tak każdego dnia, przepełniona chęcią i zapałem zatracam się w błogiej krainie snów, z którą naprawdę niechętnie się żegnam.
więc co robię? śpię. a jak nie śpię, to zasypiam, bądź też śnię na jawie, więc tak czy siak wychodzi na jedno. dobranoc.
i tak właściwie, to za dnia czytam o duchach, wampach i tych innych szawłach, diabłach, a nocą po lasach biegam. ależ ze mnie kurwa hardkor.
uwierzyłeś/aś? a zatem nie wiń nikogo za swą naiwność.