Co z tego, że krzywo siedzę, co z tego, że nie śmieję się jak wariatka, co z tego, skoro to wspomnienie jednego z najpiękniejszych dni w tym roku... Marzę o tym, by znów było ciepło, by szlajać się po jakichś chaszczach, odwiedzać lasy, łąki i dać się zżerać komarom, tylko po to, aby śmiać się z tego długie miesiące, by nieprzyzwoicie wylewać wodę, by tracić pewne chwile przez oFF'a i nadrabiać je później wierząc, że komary ssą mniej, by znowu dostać bez i dwa mlecze, żeby znowu siedzieć pod drzewem i pić różne rzeczy, by usiąść na wzniesieniu, pić tanie wino i cieszyć się beztroską chwilą, których będzie pewno coraz mniej... By uciekać z cudzych wesel, by w końcu zobaczyć wschód słońca i pojechać gdzieś pociągiem, by siedzieć na ławce i jeść pączki i ociekać lukrem. I o tym, żeby budzić petardami pewnego pana śpiącego nieopodal na trawniku, by słuchać mniej lub bardziej sensownych wypowiedzi innego pana, który okazał się nadzwyczaj rozmowny. By patrzeć na ludzi... By powiedzieć tej jednej pani, że choć nie ma dwudziestu lat, z pewnością na tyle się czuje...
[edit: i żeby znowu zdrapywać rdzę z torów...]
Dobry roku, dlaczego musisz się kończyć?
Nie, żadnych przesmutnych piosenek na koniec. To może... Dumb Ways to Die!
(PS: Nawet pozytywny post bez emotikon wygląda na pełen smutku o.O)
btw, ciekawe, kto robił zdjęcie :>
Inni zdjęcia: Przygoda na greckiej Evii 4/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 2/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 3/4 activegamesPrzygoda na greckiej Evii 1/4 activegamesOkno felgebelCiekawa cegla felgebelCiekawa latarnia felgebelGryzmoły felgebelGryzmoły felgebelM.M martawinkel