nie ma go, siedzę sama z butelką piwa licząc na to, że może łaskawie laptop coś do mnie powie.
Co ja mam właściwie sobie myśleć? wczoraj sama, kurwa dlaczego dzisiaj też?
owszem są ważne sprawy, ale po chuju się to wszystko ułożyło.
Namieszałeś w mojej głowie
Jednym gestem, jednym słowem
Nie musisz przynosić mi fiołków i bzów
Wystarczy mi, że jesteś tu
to tak wiele?
O nie, nie, nie!
Nie chcę pisać tych wszystkich bzdur
Nie mam czasu
Nie będę ci słać listów,
Których już masz pełno w sowim koszu
Może nie jestem tym kimś,
Z kimś zostałbyś przez parę chwil
Ala muszę wyjść z mroku
By odzyskać swój spokój