zwykły dzień

Witam, dzisiaj nic, sama siedzę w tych pustych 4 ścianach mieszkania, nie wiem czy to lepsze od oszukiwania innych i siebie , samotność czy towarzystwo ludzi doprowadzających mnie do szału...szaleństwa, miłości, pożądania.

Zrobię zapiekankę..po bawarsku, jakoś to będzie, przetrwam dzień sama, zupełnie sama. Tęsknię za nim strasznie, przeokropnie, mógłby zrobić mi tą cholerną niespodziankę i przyjechać, mogę się narazie tylko łudzić tym...

Dlaczego życie i ludzie są tak zmienni ? Nie rozumiem, kiedyś oddałabym wszystko dla niego, teraz jestem gotowa oddać bez namysłu siebie i całe swoje życie w ręce kogoś o kim nic nie wiem, kto jest dla mnie praktycznie obcą osobą, a jednak czuję to co kiedyś czułam do kogoś innego, jest jednak różnica to jest nowe, świerze i mimo wszystko inne. Wszystko mam jakoś totalnie w dupie

KURWA sms " jade wezme piwko po drodze", a ja w dupie bez makijażu oooo chuj