jestem teraz szaroscia.
Nawet piatki z zaliczen semestralnych mnie nie ciesza.
Coraz bardziej wchodze w gowno, ale tylko ono daje mi poczucie szczescia, nawet, jesli to tylko chwila.
Im bardziej wchodze w to gowno, tym lepiej wiedze, jak wiele jest go dookola mnie.
Skad wzieli sie Ci wszyscy ludzie z tym gunwem
Kurwa skad
Czemu jak jestem w rodzinnym domku to jest go tyle, ze az po uszy siega
A jak wroce do Wawy to nie moge dosiegnac z nim nikogo
wkurwia mnie to
problemy pierwszego swiata kurwa
Hipotermia
Teraz co?
Teraz inne gowno, inne odczucia
Czemu to caly czas ewoluuje i nie moge nadazyc za tymi zmianami
Co jest nie tak z moimi uczuciami