W środę rusza remont wiaduktu kolejowego przy ulicy Wschodniej. W miejsce starego obiektu stanie nowy, którym będzie można przejechać już za 3 miesiące.
Choć Opolanie wątpią w ekspresową przebudowę wiaduktu, Miejski Zarząd Dróg nie ma obaw co do dotrzymania terminu.
- Wiadukt będzie miał konstrukcję rurową na żelbetowych fundamentach i oprze się na nasypach, które zostaną specjalnie wzmocnione podczas prac. Dzięki takiej technologii uda się postawić nowy wiadukt w założonym terminie, do końca października - mówi Mirosław Pietrucha, wicedyrektor MZD.
Podczas inwestycji powstanie także droga rowerowa, chodniki, nowe oświetlenie oraz kanalizacja deszczowa - co, jak tłumaczy Mirosław Pietrucha, jest już standardem przy tego typu modernizacjach. Stan wiaduktu jest tak zły, że od kilku lat nie kursują nim autobusy miejskie ani ciężarówki, a na samym wiadukcie stanęły ograniczniki wysokości dla tego typu pojazdów.
Koszt rozbiórki starego wiaduktu i budowy nowego to prawie 4 miliony złotych - część inwestycji zostanie sfinansowana z programu schetynówek, a część z miejskiego budżetu. Wykonawcą będzie opolska firma Himmel i Papesch.
Kierowcy, którzy do tej pory korzystali z wiaduktu przy ulicy Wschodniej, teraz muszą pojechać objazdem - ulicami Grudzicką, Tysiąclecia, Częstochowską, Ozimską i Głogowską.