zadajesz sobie czasami pytanie czego chcesz w życiu najbardziej.. rozkminiasz nad tym niewiadomo ile czasu i nie potrafisz sobie odpowiedzieć na to pytanie.. w końcu dochodzisz do wniosku, że uśmiech i rozmowa z ukochaną osobą by była spełnieniem marzeń.. jeszcze jedna kawa, jeden rodzinny wypad.. brakuje Ci pouczania, że robisz coś źle, że nie masz być za długo na dworze, że masz uważać na imprezach.. cholernie Ci tego brakuje.. tak bardzo chciałabyś cofnąć czas i choć przez godzinę jeszcze raz porozmawiać.. wkurwia Cię dorosłe życie.. chcesz być nadal szczęśliwą nastolatką, która niczym się nie przejmuje.. żyć beztrosko i na lajcie.. rzeczywistość jest jednak inna.. szkoła, praktyki, prawko, mieszkanie.. starasz się robić wszystko, żeby osoba, która Cię obserwuje z góry była z Ciebie dumna.. nie zawsze się to udaje, bo nadal robisz głupstwa, ale o to właśnie chodzi.. masz uczyć się na własnych błędach.. nie raz jest to cholernie bolesne, ale nic na to nie poradzisz.. starasz się codziennie wychodzić z domu z uśmiechem na twarzy mimo problemów, które ciągle masz w głowie.. nie chcesz współczucia i fałszywych znajomych.. pragniesz tylko wsparcia na codzień.