Byłam mile zakoczona, gdy dzisiaj na ask'u zobaczyłam pytanie, które wymagało ode mnie kilku chwil myślenia ;)
Czy marzenia pomagają przejść przez życie? Czy wręcz odwrotnie, utrudniają je?
Moim skromnym zdaniem marzenia pomagają przejść przez życie. Dokładniej rzecz ujmując - czynią nasze monotonne dni kolorowymi i godnymi zapamiętania. Uczą nas w szczególności tego, żeby się nie poddawać i dążyć do celu mimo przeciwności losu.
Myślę, że żeby marzyć i doceniać marzenia, potrzebne są minimalne trudności w życiu, wytrwałość, a przede wszystkim chęć rozwijania się, aby spełniać swoje marzenia. Musimy również umieć, podejmować decyzje, które chociaż trochę przybliżą nas do naszego ostatecznego celu.
"Przestałem marzyć. Jak człowiek nie marzy - umiera."
Po części właśnie słowa Ryśka Riedla utwierdzają mnie w przekonaniu, że żeby żyć, żeby coś się zdarzyło, żeby mogło się zdarzyć - trzeba marzyć.
__________________________________________________________________
Kilka osób pytało mnie również co oznacza mój tatuaż.
Ma on dla mnie wartość sentymentalną.
Symbol jaskółki znaczy dla mnie tyle co wolność.