Anything Could Happen

Niestety nie mam zbyt wielu zdjęć z Sylwestra, które nadawałby się do publikacji. Bo oczywiście (tradycyjnie) - jak to ja - bardzo fajnie pozowałam do zdjęć i każde jest masakrą. Dlatego chyba nigdy więcej nie dam sobie zrobić zdjęcia na imprezie tego typu ;)

A jeżeli chodzi o samego Sylwestra to chyba nie da się go opisać zwykłymi słowami. Zbyt dużo się wydarzyło... Zbyt dobrego, więc może dlatego jest tak trudno to wszystko napisać. Mam tylko nadzieje, że cały rok będzie taki. Mam też nadzieję, że uda mi się spotkać z tymi wszystkimi ludźmi ( a szczególnie pewną grupą chłopców, którzy okazali się po prostu boscy <3 ), ale najbardziej zależy mi na zobaczeniu pewnej osoby,

której uśmiechem zostałam oczarowana. :) I właśnie przez tą osobę zaczęłam - w końcu - wierzyć w to, że 'będzie dobrze'. 

Oh... Oby więcej takich dni i lat. A najlepiej niech już nic się nie zmienia. No... Ewentualnie tylko na lepsze. 

Kolorowych :)