Zrobiłysmy sobie dzisiaj "wieczorek EMO".
Ala troche sie wczuła, uroniła łze. A ja chciałam sie ciąć jak zobaczyłam ten niesforny kosmyk włosów... Bycie EMO to chyba jednak nie dla mnie.
Dzisiaj z Mała zastanawiałysmy sie czy sa grube EMO... nie ma. Przynajmniej w wyszukiwarce google nie ma.
Pewnie dlatego, ze ludzie przy kosci sa zawsze usmiechnieci i maja poczucie humoru i rzadko płaczą... :P W takim badz razie, musiałabym przytyc 15 kg.
Ostatnio uczyłam sie z biologi, z układu rozrodczego... po kilku godzinach dostałam okres.
Po kilku dniach chwyciłam ksiazke z układem pokarmowym... rozbolał mnie żoładek.
"Dżumy" juz nie czytam...
Mateusz powiedział, ze mam małe cycki!