Tak. Mam 3 psy. W sumie 4. Dzisiaj chwilowo 5... razem z mama tych pieknosci (Beksa) i psem wuja (Psota), ktory zostawił u nas swoja suke ( nie wiem dlaczego). Moze zapomniał? Moze mu sie za bardzo psociła. Może zimno jej było na dworze? Niewazne. Tak czy siak nie podoba mi sie juz mokre łozko od ich szczoszkow i wdeptywania bosa stopa w kupki. Raczej KUPY. Ale lubie ich zapach z mordki. Chyba tylko ja na tym całym pierdolonym swiecie.
Juz wiem co napisze Leori na ten temat. Tak wiec Leori... wiem, ze to troche moja wina, ze moja Beksa sie puszcza i ze jest szósty raz w ciązy, ale co ja moge zrobic, że suka ma gorący temperament i lubi?
Wrociłam z Wrocławia cała i zdrowa.
Walentynki:
W jakims klubie na G. Galaktyka? Grawitacja? Golonka? nie, chyba Grawitacja.
Tancze, tancze. Wymachuje rekoma( Kokos mowi, ze ręcoma) jak przypierdolona. Wpada na mnie jakis gosc z drinkiem, oblewa mnie. Ja przepraszam jakby nie wiadomo co sie stało... jakbym zabiła mu psa, albo kota. W gruncie rzeczy, to on powinien mnie przeprosic! Na parkiecie byłam. Tam sie tanczy jak się chce i jak kazdy potrafi. :) Ale pomyslałam, ze sa walentynki, ze to moze moj Johnny! On też mnie przeprosił i powiedział:
- mogłabyś potrzymac chwilke? ja zaraz wróce.
Ja juz tysiace mysli na minute: na pewno przyniesie scierke i wytrze moją rekę, pozniej zapyta jak mam na imie i poprosi o swoj nr telefonu... ale moje mysli przerwała Mała, ktora spojrzała na mnie i powiedziała:
- napij sie! Ja tam bym sie napiła. Nie widzi.
Nie napiłam sie.
Przyszedł, usmiechałam się. Patrze a on zamiast sciereczki, ktora miał mnie wytrzec, trzymał jakas dziewczyne... swoją dziewczyne.
Powiedział cos w stylu:
- dzięki! już mozesz oddac.
Wiec co ja mogłam zrobic? Co mogłam zrobic? wylałam tego drinka na jego głowe! a co!
Nie, nie. tak naprawde zrobiłam głupia mine i oddałam szklaneczke. I tak nie przypominał Johnnego.
Zara ide z Koksim sexim flexim na pizze. Moze troche przytyje, Wyglada jakby przeszedł Auschwitz. Chuja malego nie widziałam chyba z tydzień.
Mała! Kocham Cie! :* Ucz sie.