fotografia - groza, niczym z horroru (gatunek ktory uwielbiam jednak ostatnio coraz gorsze te filmy, smiesza zamiast straszyc;/)
im dluzej patrze na fotografie tym wydaje sie coraz jasniejsza... mroczki (a raczej swiatelka;)) przed oczami
pozdrawiam xD
Użytkownik usunięty
taak, wiem. którz teraz może docenić wrażliwość, potrzebe zrywania przez ukochanego maków na polu, zaśpiewaną piosenkę, słowa takie nie na 'idź spać'...
wiesz co... czytałam taką książkę. Projekt Bronte. dziewczyna marzy o smierci na wrzosowisku jak bohaterka Wichrowych Wzgorz. ma faceta, a gdy ten ja zostawia, by sprawdzic to, co do niej czuje, by przejsc probe [po kilku latach bycia razem] [błeh, smiechu warte.] ona sie psuje. nie brzmi to optymistycznie. ale poczatek jest chyba dobry. zreszta to tylko ksiazka.
myslisz... myslisz, ze mezczyzni, patrzacy w niebo z ukochana kobieta zamiast pic piwo w jakims zakopconym barze istnieja? myslisz, ze mamy szanse?
taak, to też miałam na myśli. magia zaklętach w zwykłych na tamte czasy gestach, tak rzadko spotykanaych teraz. poważanie osoby nam bliskiej przez coś takiego czasem znaczy więcej nić słowo 'kocham'. apropo samo w sobie to słowo jest zbyt często używane. traci na wartości, staje się puste. [pisze nie na temat]
szukanie tej jednej, odpowiedniej polowki jablka. i to jej oddanie tego co najpiekniejsze w nas, a nie po drodze kazdemu. po przygodzie. korzystanie z zycia w sposob jaki dzisiejsza mlodziez sobie upatrzyla.
romantykow, takich nam trzeba... to niesamowite.
nawiasem, uwielbiam, gdy facet, przechodzac kolo kobiety trzyma reke za soba, tak wiesz...? :)
Użytkownik usunięty
ano i dziekuję. za to co dziś i wczoraj. że zdjęcia się podobają, za te miłe słowa dzieki którym nie straciłam jeszcze do końca wiary w to, co robię. ;*
Użytkownik usunięty
nie, nie mój.... chociaż jego pierwsza część, pierwsze zdanie mogę z sobą utożsamić. z tą różnicą, że Piotr zmarł, a On zmarł dla moich oczu. tylko, aż.
staromodna? opowiedz mi coś o sobie. co uważasz za tę staromodność. czuję, że to to czego poszukuję i to co podziwiam w kobietach. ja... nie lubię nowoczesności.