Dodawać do znajomych, komentować i klikać "fajne" dzięki
Z dnia na dzień co raz mniej Ci zależy...
nawet nie wiesz, jak cholernie trudno jest nie myśleć o Tobie wieczorami..
Stoję przed lustrem i widzę cudzą twarz. Dokładnie wodzę wzrokiem, kawałek po kawałku, dotykam umazanego, wielkiego lustra. To już nie ja. Już nie.
Pierdoli mnie jakaś gwiazdka przy dwukropku, czy trójka przy znaku większośći. - Wolę Twój całus na moim policzku i Twoje serce na obiad.
Najgorsze jest to, że robisz sobie tą głupią nadzieję, że może wam wyjdzie, może się uda. Tymczasem po chwili sypie ci się świat jak domek z kart.
Zawsze kiedy na mojej twarzy pojawia się uśmiech, minął cudny dzień, pełen śmiechu i żartów, następuje wieczór, włączam mega smutną piosenkę i niepotrzebnie się dołuję, myśląc o Tobie? Proszę powiedz, dlaczego ?
Wpadła w ten wiek, wiek problemów. I właśnie tak z dnia na dzień wszystko coraz bardziej się komplikuje.
Najbardziej tęsknię za tą chwilą, kiedy to po powrocie do domu nadal czułam Twój zapach na sobie.
Samotny spacer w śniegu, z muzyką w uszach i łzami na policzkach.
Nielegalne jest kochać tak jak ja kocham Ciebie.
- Kim był dla Ciebie? - Zapytał.
Zamyślona wpatrywała się w okno, powstrzymywała się od płaczu, mimo, że jej oczy szkliły się.
- Kim był?!
- Był moją duszą. - Odparła.
Wtedy pierwszy raz nie mogła powstrzymać łez.
Bo jesteś typem chłopaka, który śmiałby się gdybym upadła, ale pomógł mi wstać i wyszeptał 'w porządku skarbie, wciąż Cię kocham'.
Szanuj Ją, bo jest jedną z tych, których nie wszyscy mogą mieć
I poczuła sie cholernie ważna gdy pocałowal ją publicznie na pożegnanie, wiedziała że, cała jej teoria na temat tego "skurwysyna" legła w gruzach.
Nie lubię wspominać, nie lubię tęsknić, nie lubię myśleć o tym, co było i porównywać tego z tym, co jest, a mimo wszystko robię to bardzo często, a wręcz powiedziałabym, że systematycznie.
Wiedziałam tylko, że muszę żyć dalej, muszę być silna i muszę się uśmiechać, bo nikogo nie obchodzi że posypał mi się świat.
A może na tym to właśnie polega? Ty musisz przestać kochać żeby jemu zaczęło zależeć.
W życiu każdej dziewczyny przychodzi moment kiedy zaczynamy potrzebować miłości. Pragniemy miłości od chłopaka, pragniemy być kochane. chcemy przeżyć przygodę swojego życia, swoją pierwszą miłość, którą zapamiętamy już do końca życia.
Możesz mnie poniżać, mówić mi prosto w twarz jaką suką jestem, wyzywać od najgorszych, jakimkolwiek slangiem - spoko. Ale na jedno nigdy Ci nie pozwolę - powiedz słowo na kogoś mi bliskiego, a wtedy nie będzie już tak fajnie. Nigdy nie dam pojeżdzać po przyjaciołach czy rodzinie - nie w mojej obecności, zapamiętaj to sobie.
Ludzie zapomną co mówisz, co robisz, ale nigdy nie zapomną tego, jak się przy Tobie czuli.
Nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków halucynogennych, aby stanąć na balkonie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cie kocham.
Coraz częściej mam ochotę iść w pizdu, ale nie wiem w którą to stronę.
Spójrz mi w oczy, powiedz, że nic już dla Ciebie nie znaczę, że mnie już nie kochasz, że tamte słodkie smsy i słówka to były tak tylko dla jaj - wtedy pozwolę Ci odejść, uwierz, nie będę Cię zatrzymywać.. Tylko to kurwa powiedz!
Może i moi przyjaciele gadają z delmą, uciekają przed małym głodem i oglądają bajki Disneya, ale za to ich kocham.
Są ludzie po których odejściu pozostaje coś ponad wspomnienia.
Takich ludzi jak Ty , pozdrawiam środkowym palcem misiu!
I kto 100 lat temu, by pomyślał że dwukropek i gwiazdka to teraz oznaka miłości?