Jakoś śmiesznie powspominać. Miał być to żółty, pomarańczowy i czerwony płomień. wyszedł trochę miks i smutny ziemniak, bo go odrzucili budowniczy, ale myślę, ze smakowo byłoby ciężko...
Tak poza tym właśnie skończyłam z współlokatorką oglądać "Listy od Juli" opychając się ciachami i prażynkami. Dowiedziałam się, że:
"Najwspanialsza historia miłosna to Twoja własna historia"- czy to prawda?