Równo 6 miesięcy temu w gipsie wylądowało lewe kolano-naderwane i naciągnięte scięgna.... Dziś jest to prawa kostka- rozwalony staw.... Tamto skończyło się na 2 tygodniach przy czym mogłem się opierac normalnie na nodze... Tym razem sprawa nie jest taka prosta-staw się posypał, jakie kolwiek oparcie na tej nodze poprostu boli! No i minimalnie z tym badziewiem pośmigam 3 tygodnie.....OMG. "Szczęscię" taaaaaaaaaaaaa...................................................................................... za przeproszeniem sram na takie szczęście!!!!
Komentarze
demonisia Szwagier.....nie narzekaj, mogłeś sobie połamać jeszcze inne części ciała:P auć...
nie no , żeby nie było, ja się nie naśmiewam, szkoda bardzo i współczuje:(
kuruj się i się 3maj, będzie dobrze.......
w końcu starsza siostra się za Ciebie modli:D
ale Twój gips ładnie się wkomponował w wykładzinę:P