to jest dzień, w którym poślubiłem samotność.
jeszcze to do mnie nie dotarło. wydaję się takie nierealistyczne.
boję się. coś się stało i się nie odstanie. poniosłem karę za swoją frywolność i głupotę. na własne życzenie skazałem się na... boję się.
kiedyś wydawało mi się, że trudno odnaleźć miłość. teraz wydaje się to jeszcze trudniejsze, chyba nawet niemożliwe. samotność jest mi dobrze znana, a dziś widzę, jak idziemy razem do ołtarza, już na zawsze razem.
zdjęcie zrobiła moja koleżanka, Paulina M. lubię tę fotkę. ej! nawet pasuje do tej notki ;)