jestem z powrotem!! :)
dlugo mnie nie było. nie mialem zdjec, a moze pomyslow na nie? teraz daje taka swiateczna fotke z bombeczka krasna :))
stane na głowie, ale pojade na ferie do Paryża! bo mam zaproszenie i wreszcie z niego skorzystam! tak!musze zaliczyc wszystkie przedmioty i sesje tylko... obiecuje!
eh no i chyba przyszedl czas podsumowac i reflekcji bo zaraz konczy sie ten rok. hmm rok 2008 to rok przede wszystkim zmian. zmian na dobre, na szczescie. poznalem kilka fantastycznych osob tez. milosci jak nie bylo, tak nie ma dalej. choc w moim sercu jest juz ktos, ale nie powiem kto (nie chodzi tu o Christine, ona ma specjalne, oddzielne miejsce w moim sercu!). magiczna liczba na ten rok to 11 ;)
pozdrawiam.