Sam nie zgłębisz otchłani, oswoisz komety,
Choćbyś najgłębsze prawdy z tej Ziemi pozbierał,
Będziesz tylko kruszyną, co w proch się przemienia,
A to, co zważysz, że wielkie - tylko garść tandety!
Lirze głosu nut blasku krzykiem nie powrócisz,
Ani otchłani słowa orbit wyklarujesz,
Tylko co stać się miało - głupotą popsujesz,
I czczy pean żałosny będziesz głuchym nucił.
I będziesz myślał; żeś wielki, żeś mądrości gwiazda,
Która spadla na Ziemię błędu przeznaczeniem,
A przecież twoje słowa - chorych urojeniem,
A ty tylko hał płaskich i baranów gazda!
50
***Nareszcie ***
"Żyje Po To By Kochać.."