Hejo wszystkim :)
Dzisiaj rano się zważyłam i 59.5 kg słabo to widze ale cuż nie poddam się . Dzisiaj równe 2 tyg diety z jednym wyjątkiem ;) przede mną kolejne 2 tyg oby tym razem bez żadnych wyjątków . Wydaje mi się że to wszystko przez leki bo pisze że od nich się tyje w skutkach ubocznych a ja już prawie 2 miesiące je biorę, albo woda mi się zebrała po tych lekch i po odstawieniu zejdze , albo poprostu organizm się broni bo stosowałam już tysiąc diet raz mało jadłam a raz żarłam i się rozstroil. Będę nadal ćwiczyć, zdrowo jeść, nie poddam się No i będę codziennie się ważyć rano nadczo bo chce widzieć jak wygląda waga , jeśli przekroczy 60 kg to się załamie, ale narazie o tym nie myśle .
Miłego dnia :)