Strasznie odczywam koniec wakacji...
Trochę mi smutno z tego powodu bo uwielbiam wakacje!
20 albo 21 wyjeżdżam....
Chciałabym cofnąć się do czerrwca...
Ogólnie jest pozytywnie
ale nie zawsze
...
Chciałabym zniknąć ze świata tak na 3 dni.
W tym tygodniu byłam 2 albo 3 razy w ZG... Tydzień temu jak byłam to z Maxem robiliśmy sobie poprostu żarty, a z siebie głubków, ale było warto bo miny ludzi bezcenne.
Popsuliśmy automat do kawy, czekolady etc... i ostrzegaliśmy ludzi, że jest zepsuty hahah
poszłam do jakiejś babki i mówię jej żeby coś zrobiła bo ten automat ukradł mi 3 zł
A ona, że oni nie ponoszą odpowiedzialności za te maszyny tam jest numer i żeby dzwonić...
OK. ale zanim gościu przyjedzie z Wrocławia to nam tej gorącej czekolady się odechce...
Później weszliśmy do windy i jeździliśmy góra dół, ktoś wciska, że na piętro to my za nim, że na 3 etc...
W końcu z tamtąd wyszliśmy i wróciliśmy do domu...
Jak wracaliśmy machaliśmy do przechodniów xD
Kilka osób dobiło mnie na maxa ale luzik ;ppp
A co do zdjęcia to jest autorstwa mojej 3,5 letniej siostry... dać dziecku aparat to pełno zdjęć podłogi i innych tego typy żeczy.
Dobra lecę bo muszę ogarnąć w końcu pokój i włosy, albo raczej włosy a później pokój
PAPAPAPA