Przegrałyśmy. Ciapek złamała obojczyk, mi ponowiła się kontuzja (torebka stawowa), a Pati skręciła kostkę.
Hahaha! ;D
Taką wersję zna Dropkowa. Tak na prawdę to WYGRAŁYŚMY i nikomu nic się nie stało ;D A ona nam uwierzyła :
"Szkoda :(. Patrycja idź na prześwietlenie"
Booooże, jaka zlewka z niej, ja nie mooge ;D Ciekawe kiedy się dowie ;D
A my miałyśmy mysz w szatni ;D Ale był pisk xD A zaraz na hale, wychodzimy z Asseco (nasze sponsoryy ;D) Ciapek bandażuje obojczyk, a my z Patrycją kulejemy ;D
Albo co Wera w McDonaldzie.... ;D Przyszła do stolika, położyła frytki i colę i poszła po Hamburgera ;D A my jej fryty wyżarłyśmy ;]
Co za zawalisty dzień ;)