Kiedy ktoś cię opuści, poza tym, że za nim tęsknisz, poza tym, że rozpada się cały ten mały świat, który razem stworzyliście, i że wszystko, co widzisz albo robisz, przypomina ci o tej osobie, najgorsza jest myśl, że była to próba jakości i teraz wszystkie części, z których się składasz, noszą stempel ODRZUT przystawiony przez kogoś, kogo kochasz. Czy to dziwne, że masz pewność siebie zleżałej kanapki z dworcowego bufetu?
nic. pustka. w środku pusto, na zewnątrz pusto jeszcze bardziej. nikogo obok, nikogo kto złapie za rękę i powie "kochanie, damy rade". nikogo kto będzie, kto jest, kto szczerze i naprawdę i mimo wszystko. same kłamstwa, sam ból, nic innego. a głupia nadzieja nadal głupio siedzi w głupim sercu....wróć.