I tak cholera szybkimi krokami zbliża się wrzesień.
Wpadłam w rutynę wakacji, uzależniłam się od nich i niech tak zostanie !. Pogoda też nie poprawia mi humoru .
przez nią leżałam w łóżku do 14. Potem słuchając Edyty Bartosiewicz oglądałam zdjęcia na komputerze z zeszłego roku ze Szczecina na których byłam ja i Dagmara ;)uświadomiłam sobie, że ona naprawde czasem rozumie mnie lepiej niż ja sama siebie. I że kocham jej porady i te zmiany nastrojów. I to że jak nikomu innemu moge się wygadać. Jej stanowczość i jej własne zdanie. To że nigdy nie widziałam jak udaje kogoś innego. To jak wyraża się jasno i z sensem. Nie użala się nad bzdurami. To że jakieś 4 lata temu wylewałam łzy za nią jak się przeprowadziła do Szczecina .Boniu no lepszej siostry nie można sobie wymarzyć. I na pewno nie można opisać tego wszystkiego za co ją tak bardzo cenie na jakiejś głupiej stronie internetowej ;d :*
wracając do dnia dzisiejszego, wieczór spędziłam przy filmie z Bartkiem:* a potem na robieniu mu mini kucyków, czytaniu razem gazety dla pań ^_ i strzelaniu się gumkami do włosów ; ** jak widać pogoda raczej mi nie sprzyja ;)
mniejsza..
muszę się dzisiaj "wcześnie" położyć bo znowu wstanę ok 13;p poza tym już czas przyzwyczaić się do wczesnego wstawiania.
Edyta Bartosiewicz - dziecko
sielalołle
dobranoc.