w zasadzie nie myślę, pusto.
nie potrzebuję myśleć.
to dobrze.
wszystko zachowuję dla siebie.
czuję wyraźny ciężar mojego serca.
nie żałuję żadnych chwili, bez nich nie byłabym tym, kim jestem.
to raczej ostatni wpis na tym zacnym blogu.
miło było. al revoir!