Juleczka jest chora :(
Ponoc przeziebienie i zalapala jakiego wirusa rumien czy jakos tak..
A w nocy jest najgorzej bo ma goraczke 39 stopni i sie dusi nie wiem co mam robic:/ jak dzisiaj w nocy znowu tak bedzie jutro ide do lekarza:(
Cala noc nie spalam :/
Obiad musze robic z nuska na rekach i jak idzie spac w dzien to musi u mnie na brzuchu spac i koniec bo inaczej sie budzi:(
Musze isc sprawy pozalatwiac ale nie mam nawet jak a do piatku mam czas:/
Maz wolnego nie moze wziac i jest kiepsko :/
A tak poza tym to czas leci Julcia jest coraz madrzejsza i rosnie jak na drozdzach:)
Pogoda do dupy raz zimno a teraz juz sie ocieplilo..
Chcialabym zeby juz byla wiosna :)
Jeszcze trzeba troszke poczekac :)
Egzaminy zaliczone wiec jest dobrze:)
Lece bo maruda juz marudzi trzeba sie z nia polozyc:)
Milego dnia:)