Miłość jest jak słońce...
Raz wschodzi...
Raz zachodzi... :(
Dlaczego?
Bo tak już jest...
Podobno coś się kończy
Aby mogło zacząć się coś nowego...
Jednak częściej się coś kończy niż zaczyna...
I to jest straszne...
Bolesne...
Ale niestety prawdziwe... :(
Wciąż czekam na mój wschód słońca...
Kiedy to będzie?
Kto to wie...