Ona miała czuć się dobrze, on miał czuwać
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność
I wiesz co? zaczęli żyć na odpierdol.
Zawsze pragnęłam spokoju, ciszy poukładanego życia. Zawsze tu wracam jak coś jebnie. Poraz kolejny się gubię zaczynam analizować co było jest i będzie.. Spokój jest nudny. Nie uszczęśliwimy wszystkich. Może czasem warto być egoistą?