Hejka :D Dzisiaj sa moje urodzinki ^^ Postanowiłyśmy ja & Kamila napisać długo notkę ;) (ciekawe czy ktoś przeczyta xD)
Witamy Was serdecznie! Z tej strony kalinkaija oraz może niektórym znana huculkowa284. Pragniemy napisać Wam nasze spostrzezenia na temat (przepraszamy za wyrażenie) "Wpieprzania się w nieswoje sprawy". Może nasze uwagi nie zmienia niczego, ale chcemy po prostu wyrazić swoje zdanie nieurażając przy tym nikogo, więc jeśli ktoś poczuje się dotkinięty naszymi słowami, przepraszami, ale nie mamy tego na celu. Tak jak już pisałyśmy, nie sądźcie, ze pragniemy tym cokolwiek zmienić. Jednak może poruszymy tym wyobraźnie photoblogowiczów i nie tylko. Będziemy pisać w 1 os. liczby pojednyczej, iż uwazamy, że tak będzie Wam łatwiej to czytac. A więc zaczynamy i miłej lektury ;3 !
Wielu z Was, nie ukrywam, ze także ja spotkałam się z komnetarzami popularnie znanych "anonimków". Przepraszam bardzo ale jeśli wypowiadam się na czyimś photoblogu lub innej witrynie internetowej to jest to moje i tylko moje przemyslenie. Staram sie byc przy tym kulturalna i zachowywać moralnie oraz stosownie, nie nadużywając, tzw. wolności słowa w internecie, co robią nagminnie niektóre osoby, np. wspomne tu o popularnej re-volcie wystarczyła jedna opinia z mojej strony pod czyims zdjęciem, abym miała wysyp anonimów pod moimi wpisami. Nie ukrywam, ze były to czesto wiadmosci obraźliwe na mój temat. Bardzo denerwuje mnie takie dziecinne w moim odczuciu zachowanie. Sądzę, ze sama mam niewiele lat i jestem jeszcze dzieckiem, ale takie zachowanie przechodzi ludzkie pojęcie .
Chciałabym poruszyć jeszcze jedno zagadnienie z opisywanym przeze mnie tematem, a mianowicie dosłowne również "Wpieprzanie się w nieswoje sprawy". Szczególnie jest to widoczne u niektórych photoblogowiczów. Wystarczy jedno zdjęcie, jedno niewłasciwe uchwycenie danej chwili, jedna fotografia, jedna notka, jedno słowo, aby zostać skutecznie znegowanym w internecie. Chodzi tu w szczególnym uwzględnieniu opieki nad koniem. Chciałabbym przypomniec, ze są to zwierzeta, które dawniej swietnie radziły sb na wolności w duzo gorszych warunkach niż maja obecnie u niektórych ludzi i pewnie większość z Was przyzna mi rację, aczkolwiek znam osoby, które szczególnie lubią zwracać uwagę o dosłownie byle co. Wiem, ze robia to w dobrej wierze i lezy im na sercu szczęście zwierząt, ale nie przesadzajmy jednak. Niektóre kopytne czy nawet inni nasi zwirzęcy przyjaciele faktycznie zasługuja na interwencję z zewnątrz. Jednak z internetu nie dowiadujemy sie całej prawdy, takze ulegam niekiedy złudzeniom, ze dane zwierze ma u swojego właściciela źle, jednak szybko uswiadamiam sb, że tak na prawdę nie jest to moja sprawa, a z jednej notki czy zdjęcia nie bd nic wywnioskowywać. I tu także mogę spotkać się z bulwersowaniem ze strony niektórych osób, jednak postarajcie sie popatrzeć z dystansem na swoje notki czy zdjęcia, gdyz gdyby typowy hejter chciał na sile sie czegos uczepic na pewno znalazł by jakis defekt, nawet u najbardziej powazanych osób. Nie będę powoływać się na konkretny przykład, ale ostatnio trafiłam na blog (niekoniecznie z photobloga) osoby, która jest bardzo prześladowana ze strony niektórych "miłośników" zwierząt ale kiedy zobaczyłam co osiagnęła ze swoimi podopiecznymi zamarłam ^^ Każdy komnetarz pod jej wpisem był obraźliwy na temat tego jak się nimi zajmuje, ale kiedy zobaczyłam wyróżnienia, które dostała w różnych konkursach spostrzegłam, że pozory mylą. A morał z tej bajki jest krótki i niektórym znany "tak bedziemy oceniani jak niektórych oceniamy sami".
Dziękujemy za uwagę! Dla zainteresowanych osób zapraszam do innej notki, aby do nie przejść <<KLIKNIJ TU>>